Suzuki Samurai
23-11-201815 Maja bierzącego roku . Pojawiła się u nas legenda Japońskiej motoryzacji jaką jest Suzuki Samurai 1.3 . Jest to już kultowe auto które mimo swoich małych gabarytów mogła robić za wyprawówkę jak i za przeprawówkę . Szeroka gama części zamiennych które są tanie stawia Samuraja w bardzo korzystnej sytuacji taniego auta . Od słowa do słowa kawkę popijając międzyczasie wysłuchujemy wizji właściciela jak auto miało by wyglądać po odbudowie . Wszystko notujemy i dyskutujemy czy warto wszystkie pomysły wdrażać w życie . Zostaliśmy przy przyziemnych naprawach i delikatnym lifcie przedniego zawieszenia gdyż resory miały już dosyć Polskich dróg i stały się odwróconą parabolą .
Dość padło już słów pora pracować . Wprowadzamy Samuraja na stanowisko demontażu . Dwa pojemniki śrub i wkrętów dalej okazuje się naszym oczom goła karoseria . Brak tylnej podłogi był dylematem który udało nam się rozwiązać poprzez wstawienie całej nowej płyty . Podłoga pod nogami pasażerów z tyłu również została wymieniona jak i progi boczne w które wstawione zostały Profile , by na przyszłość istniała możliwość podnieść auto za nie w jakimś terenie jakby się zakopał . Wypiaskowana rama nie wymagała wielkich prac remontowych więc od razu została zakonserwowana i pomalowana . Przednie resory zostały wymienione na nowe firmy OLD MAN EMU +15mm . Nikomu firmy nie trzeba przedstawiać (wiodąca firma produkująca zawieszenia terenowe od ponad 20lat) . Po wyspawaniu karoserii zabezpieczamy ją konserwacją i lądują na nią nowe maty wygłuszające . Nadwozie zabezpieczone podkładem otrzymuje nową powłokę ochronną RAPTOR .
Karoseria schnie bierzemy się za serce Samuraja . Silniczek ma wycieki spod klawiatury (pokrywa zaworowa) i miski olejowej , dostaje zatem nowe uszczelki i olej wraz z filtrem oleju . Mocarz ten spinamy razem ze skrzynią biegów i osadzamy na ramię . Wały napędowe wymagają nowych krzyżaków ? Zamontujemy nowe nie ma przeciwwskazań . Stare opony sparciałe zostały wymienione na nowe firmy LINGLOG AT wzorowana na amerykańskich BFGOODRICH AT . Auto by nie było królem ciemności , zdecydowaliśmy się na drobne akcenty w kolorze ROSSO SCUDERIA (czerwień FERRARI) , przemalowane zostały mosty napędowe , drążki reakcyjne i siatka grilla przedniego .
Coraz bliżej końca , coraz bliżej końca . Samuraj oddany medytacji na podnośniku odpoczywa by utwardził się RAPTOR . Tylny zderzak popełnił SePuKu na własne życzenie , nie ma co ratować w nim także zaczynamy tworzyć nowy zderzak od podstaw . 10 Kilogramów blachy i 15 tarcz do cięcia później ukazuje nam się zderzak tylny . Został on przygotowany pod nowe lampy tylne , lampa przeciwmgielna i cofania w technologi LED . Idąc tym śladem przednie reflektory które są zaśmiedziane i kierunkowskazy rozbite zostały również wymienione na nowe . Stara wykładzina nie spodobała nam się względem wyglądu , nowa znacznie lepiej się prezentuje i dodała powiew świeżości wnętrzu .Deska rozdzielcza wymyta i odświeżona została zamontowana jak i również soft-top (miękki dach składany) . Dach został zakonserwowany by służył na kolejne długie lata eksploatacji . Jazda próbna zakończona sukcesem który to zwięczony został sesją fotograficzną na tle pięknych fortyfikacji Twierdzy Zamość . Efekt końcowy zamurował właścicielkę która sama przyznała że jest to auto pięknie odrestaurowane , samą przyjemność z jazdy tym autem zamierza czerpać . Słowa te zawsze są dobrze wpływają na nasze morale , wiemy że nasza ciężka praca jest doceniona .
Piotr „GRUBY” Dubiel